Wielu rodziców zastanawia się nad tym, w jaki sposób rozmawiać z dziećmi o sytuacji, która ma miejsce w Ukrainie? Czy poruszać temat wojny od razu, czy zaczekać do momentu, aż dzieci same zaczną się nim interesować? Jak reagować na trudne pytania i emocje dzieci? Itd…
Oto szereg czynników, na które warto zwrócić uwagę.
Ważne, aby pamiętać o tym, że dziecko może w ogóle NIE potrzebować długich monologów i dyskusji z nami, ale więcej wspólnej zabawy, przytulania, czasu spędzonego razem przed snem, czy po powrocie z przedszkola.
Warto wiedzieć, że gdy dziecko drąży dany temat, to to nie musi oznaczać, że chce ono poznać temat wraz ze wszystkimi drastycznymi szczegółami. Czasem sygnalizuje tylko, że potrzebuje więcej uwagi i wsparcia w emocjach. Warto oferować dziecku to wparcie.
Istotne, by pozostać świadomym tego, że nawet jeśli nie rozmawiamy z dzieckiem bezpośrednio o tym, co się dzieje, nie oznacza to, że ono nie wyczuwa “gęstej” atmosfery i nie zaraża się naszymi emocjami, bo często tak właśnie jest. Warto więc sprawdzać, czy dziecko nie potrzebuje jednak usłyszeć od nas, o co właściwie chodzi.
Możemy dawać sobie prawo do własnych przeżyć i nie udawać przed dzieckiem, że jesteśmy spokojni i radośni, bo to nie pomoże im poczuć się lepiej, a przyczyni się do doświadczanie przez nie jeszcze większego dyskomfortu.
Jak więc rozmawiać, aby wspierać siebie i dziecko w tym trudnym czasie?
Oto post, który odpowie na to pytanie. Niech stanie się dla Was bodźcem do zatrzymania się w wymagających sytuacjach i zainspiruje Was do komunikacji zgodnej z potrzebami dziecka.
Dużo siły i wparcia dla Was i Waszych bliskich w tym trudnym czasie.
Jeśli uznacie, że chcecie pouczyć się ze mną empatycznej komunikacji z dziećmi i oswajać je z różnymi trudnymi sytuacjami i emocjami, daję znać, że tylko przez 4 najbliższe dni możecie zakupić nowego audiobooka w niższej cenie i otrzymać dodatkowo plik PDF z opowiadaniami z audiobooka, w prezencie. Link znajdziecie